Ever


Arlina odleciała, a ja zostałem sam. Właściwie, nikogo oprócz niej w tej szkole nie znałem. Nawet ci znajomi Arliny mnie zignorowali. Dlatego zamiast coś pomóc, plątałem się bezcelowo. Jednak w pewnym momencie, gdy tak błądziłem po szkole, wpadłem na profesor Lansę. Dosłowni wpadłem.
-Oj, przepraszam panią bardzo – powiedziałem podnosząc z podłogi list, który wypadł nauczycielce.
-Nic się nie stało – odparła odruchowo i popatrzyła się na mnie. Przez chwilę wyglądała jakby coś w jej głowie się układało, a w końcu powiedziała – Przyjaźnisz się z Arisą i Pendragonem prawda? – Na co ja pokiwałem głową.- A mógłbyś im przekazać kilka rzeczy? Pendragon po radzie szkoły został mianowany przewodniczącym, a Arisa przedstawicielką. Nad Minden się jeszcze zastanawiamy… Więc jakbyś był łaskawy im to przekazać i powiedzieć, że ich pierwszym zadaniem będzie odebranie z pobliskiej wioski uczniów którzy tymczasowo zamieszkają u nas. Pokoje są już przygotowane, więc z tym kłopotu nie będzie. Jednocześnie mogą zabrać młodszych uczniów, którzy zostali do tej wioski odesłani przed bitwą.
-Jasne, przekażę im – odparłem i już pędziłem do pokoju Pendragona szczęśliwy że mnie ktoś chociaż kojarzy.
 * * *

-Że kim nas mianowali? – spytała zdziwiona Arisa gdy już im wszystko opowiedziałem.
Byliśmy już w pobliżu wioski, a ona dalej nie mogła w to uwierzyć. Przez większość drogi powtarzała, że nauczyciele wiedzą jak dowalić komuś roboty i tym podobne. Lirianne za to była zafascynowana swoim nowym towarzyszem i wcale nie zwracała uwagi na to co jej siostra opowiada. Na szczęście doszliśmy właśnie do wioski gdzie już na nas czekała spora grupa ludzi i stworzeń magicznych.
-Witam was bardzo serdecznie– zaczęła Arisa. – Jestem przedstawicielką MT, a nazywam się Arisa. Wraz z Pendragonem, który jest przewodniczącym szkoły, i Everem, zaprowadzimy was i pokarzemy wam wasze pokoje.
-Miło was poznać – powiedział jakiś anioł wysuwając się na przód. – Byłem już uczniem tej szkoły, ale was nie kojarzę. Długo tutaj jesteście?
- Nie, nie zbyt. Ale oprócz was musimy też zabrać młodszych uczniów szkoły którzy zostali tu odesłani przed wielką bitwą?
-Jaką bitwą? – spytał ktoś w tłumie.
No i w ten sposób Arisa i Pendragon wyjaśnili wszystko nowo przybyłym i doprowadzili ich oraz młodszych uczniów do szkoły. KONIEC. A ja znów się czułem jakbym był niewidzialny…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz