Przybyłam do tej szkoły w nie
najlepszym humorze. Przynajmniej Lullaby siedziała spokojnie na moim ramieniu.
Ona jest moim jedynym szczęściem w życiu, była ze mną, od kiedy straciłam
rodziców.
Weszłam do szkoły nie oczekując
dużo, niemal natychmiast spotkałam gościa wyglądającego niemal jak Jack
Sparrow. Okazało się, że jest to Dragon Lynx, jedyny w swoim rodzaju nauczyciel
WF-u, szermierki (już go kocham!) i opiekun Ciemnego Akademika. Zaprowadził
mnie do pokoju, który miałam dzielić jeszcze z jedną dziewczyną. Oby była taka
w miarę, czyli do przeżycia.
Rozpakowałam swój skromny dobytek
i udałam się na zwiedzanie okolicy. Najbardziej spodobał mi się Las Wiosenny i
Storczykarnia. Było tam pięknie i
zacisznie. Chciałam też wejść do Labiryntu, ale już kiedyś spotkałam Fauna i to
mi wystarczy.
Wracając do pokoju zastanawiały
mnie dwie rzeczy:, kim będzie moja współlokatorka i kiedy zaczną się lekcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz